Nie był gwiazdą. Nie był aktorem głównych ról. Nie przepadał za bardzo za grą na scenie, mówił „nie mam serca do repertuaru” (…)
Był jednak wybitną indywidualnością polskiego kina, przez wielu uważany za jednego z najwybitniejszych aktorów w dziejach polskiego ekranu. Wraz z Janem Himilsbachem stworzył za swego życia niepowtarzalny duet dwóch, niepokornych i genialnych artystów komediowych.
Zdzisław Maklakiewicz - Historia z Powstania Warszawskiego
„Nasz pluton, a wtedy to właściwie liczebnie chyba tylko dwie drużyny, dostały rozkaz przebijania się w stronę Śródmieścia. Przedtem mieliśmy niecałe cztery godziny wolnego. Znaleźliśmy w ruinach piwnicę z dachem i mocnymi stropami. Chłopaki uwalili się pokotem pod ścianą, bo jedną z rzeczy, które nauczyliśmy się robić w powstaniu automatycznie, było spanie.