Pamiętny wrzesień 1939 roku przyniósł mszczono wianom cierpienie i łzy. Ten czas był dla Mszczonowa najtragiczniejszą kartą w jego historii.
Pamiętny wrzesień 1939 roku przyniósł mszczonowianom cierpienie i łzy. Ten czas był dla Mszczonowa najtragiczniejszą kartą w jego historii.
Strach i panika – te dwa słowa najpełniej oddają atmosferę, która zapanowała wśród ludności Mszczonowa na początku Wojny Obronnej `39. 6 września o godzinie 15 cisza, która spowijała przerażone miasto została rozdarta przez ryk niemieckich samolotów przystępujących do jego bombardowania. Tak oto rozpoczął się koszmar, który doprowadził do zniszczenia Mszczonowa, okrutnych zbrodni popełnianych na polskich mieszkańcach oraz eksterminacji ludności żydowskiej tego terenu.
11 września w 1939 roku w lesie pod Osuchowem oddziały Kresowej Brygady Kawalerii starły się z 59 i 73 pułkami piechoty z 19 DP Wehrmachtu.
- Panowie, poddajemy się. Amunicja na wyczerpaniu. Ranni cierpią bez pomocy...
Patrzyli ponuro. Burtowy poderwał się pierwszy. Stuknął hardo obcasami.
Bitwę pod Osuchowem grupa podpułkownika Mossora z Kresowej Brygady Kawalerii stoczyła z oddziałami 19 Dywizji Piechoty Wehrmachtu.
W 68 rocznicę bitwy mszczonowskiej przybył do Mszczonowa Prezydent RP Lech Kaczyński. Oddał on hołd zwycięskim żołnierzom 31 pułku Strzelców Kaniowskich oraz tym mieszkańcom miasta, którzy oddali swoje życie we wrześniu 1939 roku.