Izba Pamięci Ziemi Mszczonowskiej
Dwór i park dworski w Badowo-Mściskach
Dworek w Badowo–Mściskach został wybudowany na początku XIX wieku przez mieszkającą tu rodzinę Pstrokońskich.
W 1895 roku od Aleksandra Pstrokońskiego majątek odkupił Ignacy Wieszczycki. Nowy właściciel szybko uporządkował zadłużone i zaniedbane gospodarstwo. Był bardzo postępowym rolnikiem, cenionym w środowisku społecznikiem, szerzył oświatę rolną.
Jako jeden z pierwszych w okolicy przeprowadził meliorację gruntów. W 1910 roku wokół dworu na trzech hektarach ziemi założono park krajobrazowy, którego projektantem był inżynier Edward Ciszkiewicz (projektant m. in. Parku im. Paderewskiego w Warszawie oraz kustosz Ogrodu Saskiego).
Plan przewidywał budowę nowego dworu, jednak do jego realizacji nie doszło z powodu braku funduszy. W okresie okupacji hitlerowskiej dwór w Badowo-Mściskach stał się jednym z głównych ośrodków walki podziemnej AK w okolicy. Ukrywali się tu ludzie "spaleni", odbici z więzień i transportów. Tu też dwukrotnie zorganizowano szpitalik wojenny dla rannych partyzantów.
Prowadzono tu również tajne nauczanie dla okolicznej młodzieży, co umożliwiło kilkunastu młodym ludziom, ukończenie po wojnie studiów wyższych.
Okupację w Badowo-Mściskach przeżył Szymon Kobyliński, którego rodzina była spokrewniona z Wieszczyckimi.
Marzenie Ignacego Wieszczyckiego o budowie nowego domu zrealizowali dopiero jego najstarsza wnuczka Irena z Kozickich i jej mąż - architekt Jan Polak.
Prace prowadzono wg projektu Jana Polaka pod opieką wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Budynek został rozebrany i wiernie odbudowany z wykorzystaniem wszystkich zachowanych zdrowych elementów. Tuż przed rozbiórką stary dom odegrał swoją ostatnią konspiracyjną rolę. Właśnie tu nielegalnie została wydrukowana przez oficynę wydawniczą "Nowa" książka "Historia Kościoła Katolickiego w Polsce" Cywińskiego.
Odbudowę dworku mściskowskiego w dużym stopniu utrudniał okres stanu wojennego, konieczność uzyskiwania przepustek na przyjazd z Warszawy, trudności w zdobywaniu pieniędzy, materiałów budowlanych i transportu. Rekonstrukcja zabytkowego domu posuwała się jednak naprzód. Po kilku latach dworek stał się ponownie "gniazdem rodzinnym".
oprac. Piotra Dymeckiego
na podstawie tekstu Hanny Kozickiej
wnuczki Ignacego Wieszczyckiego