Eksponat 2022

Sieczkarnia ręczna, XX w.

Sieczkarnia ręczna znajduje się w Izbie Pamięci Ziemi Mszczonowskiej i wchodzi w skład stałej wystawy w sali rzemieślniczej. Urządzenie należało do jednego z mszczonowskich rzemieślników – Wacława Domalskiego, rymarza.

Konstrukcja sieczkarki składa się z części metalowych i drewnianych. Głównymi elementami maszyny są korba oraz koło zębate, za sprawą których, przy pomocy ludzkiej siły, zostawała wprawiana w ruch, aby nastąpiło zmielenie.

W rymarstwie maszyna przydawała się rzemieślnikowi głównie do mielenia włosia końskiego, szczeciny świńskiej lub słomy, które to rzemieślnik wykorzystywał do wykonania chomąta dla konia.

W 1935 r. Mszczonów posiadał 5 rymarzy, przy łącznej liczbie rzemieślników 222.

Profesja rymarza dotarła do Polski w XIII wieku z Niemiec. Był to bardzo popularny zawód, ponieważ ówczesną siłą transportową był koń. Wytwory rymarza były więc bardzo istotne dla funkcjonowania społeczeństw.

Rymarze w Mszczonowie mieli swój cech. Jego rolą było przede wszystkim dbanie o jakość towarów. Zrzeszenie zajmowało się prawidłową produkcją oraz przyuczaniem uczniów – terminatorów do zawodu.

Rymarze zajmowali się głównie robieniem uprzęży dla koni. Chomąto jest to uprząż końska, która jest dość bezpieczna i wygodna dla konia. Dzięki niej zwierzę może pracować z maksymalną siłą.

Chomąto składa się głównie z drewnianych kleszczyn i skórzanej kiszki, która wypychana jest szczeciną świńską lub końskim włosiem.  
Kleszczyna robiona była z drzewa bukowego lub jesionowego. Wyginanie jej odbywało się na pniu, co wymagało dużego wysiłku. Drzewo gotowano wcześniej ok. 3 dni.

W zwykłej uprzęży koń może pociągnąć około 60 kilogramów, bo przy większych ciężarach uprząż uciska tchawicę konia. Chomąto pozwoliło maksymalnie wykorzystać siłę pociągową zwierzęcia ciągnącego pojazd lub pług.

W Polsce wyróżniane są chomąta: krakowskie (najbardziej popularne), śląskie (dla pojazdów na wysokich kołach), podlaskie (o ruchomych częściach dolnych kleszczyn, najczęściej stosowane z dugą) oraz angielskie.

Do rymarza przychodzono jak do krawca, który wykonywał szczegółowe pomiary oraz przymiarki, ponieważ uprząż chomątowa musiała być doskonale dopasowana do gabarytów zwierzęcia, aby nie krępować jego ruchów i umożliwiać pracę z dużą siłą.

Każde chomąto musi zostać indywidualnie dopasowane do konia. Najczęściej wyściełane jest materiałem, aby nie kaleczyć szyi i nie drażnić skóry zwierzęcia.

Wykonanie chomąta zajmowało rymarzowi ok. 2 dni.

Rymarze wykonywali również pozostałe części uprzęży konnej, która składała się z elementów ciągnących, wstrzymujących, kierujących i łączących. Uprzęże dla koni, dzielimy na jednokonne lub wielokonne, chomątowe oraz szorowe.

Zaprzęgnięte w wozy konie w takich uprzężach wykorzystywano dawniej do prac rolnych w gospodarstwie i do transportu. Z czasem wozy konne spotykane na polach i w gospodarstwach zostały zastąpione przez pojazdy mechaniczne. Obecnie już nie spotyka się koni pociągowych poza tymi, które ciągną bryczki z turystami.

Rewolucja przemysłowa spowodowała, że znaczenie konia jako siły pociągowej zostało zmniejszone. Obecnie, w XXI wieku, znowu nastąpiło ożywienie turystyki konnej i jeździeckiej.

Rymarze zajmują się współcześnie wykonywaniem sprzętu myśliwskiego, kabur na broń, futerałów na instrumenty muzyczne. Już nigdy jednak zawód rymarza nie będzie miał takiego znaczenia, jakie miał przed rewolucją przemysłową.

Mszczonowscy rymarze:

1)    Jan Domalski 
2)    Wacław Domalski 
3)    Jan Dobrowolski 
4)    Leon Dobrowolski 
5)    Przybylski 
6)    Dunaj 
7)    Roch Sikorski    

Na podstawie informacji przekazanych przez Barbarę Gryglewską
oprac. Aleksandra Kacprzak, GCI

  • eksponat listopad

wstecz